Brakuje końcówki czasownika. Czy należy mu przypisać w drodze wykładni tekstu weksla brzmienie: zapłacę, zapłacisz, czy też zapłac..? Czy zatem jest to weksel własny, trasowany, czy nieważny? Gdyby w tekście nie było trasata, to trzeba byłoby przyjąć wersję pierwszą (zapłacę). Ale wystawca napisał w miejscu zwyczajowo zarezerwowanym dla trasata imię i nazwisko „Roman Szymański” (własne, jeśli się nie mylę). Czy chciał w ten sposób wystawić weksel trasowany własny, czy tylko zbędnie doprecyzować miejsce płatności, tego z tekstu weksla się nie dowiemy. Przypisuję czasownikowi końcówkę „isz” i przyjmuję, że powstał ważny weksel trasowany własny.
Po drugie wystawca wadliwie, jak na dzisiejsze wymagania SN, określił remitenta. Dopiero przy uwzględnieniu zachowanego fragmentu pieczęci indosanta można ustalić, że jest nim „Towarzystwo Budowlane Dom dla Pracowników Zarządu Miejskiego.” I że jest to spółdzielnia budownictwa mieszkaniowego (spółdzielnia mieszkaniowa). Pominięcie obligatoryjnego dodatku firmy (nazwy), wskazującego na formę prawną remitenta, prowadzi zazwyczaj do nieważności weksla. Ale dawniej wymagania i kryteria ocenne były bardziej liberalne.
Faktem jest, że jest mnóstwo przedwojennych weksli, w których określenie remitenta jest podane w sposób… hm. mocno odbiegający od dzisiejszych standardów 🙂
Co do końcówki – poprawna formalna treść weksla jest ważna na etapie sprawy sądowej, skoro wystawca zapłacił za weksel, to brak końcówki jest nieistotny, a w przypadku wytaczania powództwa można było po prostu tę końcówkę uzupełnić.
Zgadzam się, że w przypadku braku końcówki można ją wyinterpretować z treści weksla i nie powoduje to jego nieważności. Osobiście interpretowałbym ten weksel jako weksel własny (sytuacja uzasadniająca wystawienie weksla w którym trasatem jest wystawca jest dość specyficzna, a tutaj takiej potrzeby nie widać).
Lech: Osobiście interpretowałbym ten weksel jako weksel własny (sytuacja uzasadniająca wystawienie weksla w którym trasatem jest wystawca jest dość specyficzna, a tutaj takiej potrzeby nie widać).
Zgadzam się z tym, iż koncepcja weksla trasowano-własnego jest cokolwiek sztuczna. Rzecz jednak w tym, iż dopuszczalna jest wykładnia weksla wyłącznie w oparciu o jego tekst. Niedopuszczalna jest natomiast interpretacja oświadczenia woli w sposób określony w art 65 k.c.
Dopisanie końcówki byłoby możliwe za zgodą wystawcy i posiadacza weksla.
Pozdrawiam.
Lech: Nie musi być sztuczna (np. przesunięcia pieniężne pomiędzy oddziałami tej samej firmy).
Co do zasady, to oczywiście tak. Za świadczenie dokonane przez remitenta na rzecz spółki ma zapłacić trasat będący oddziałem tej spółki. Sztuczności dopatrywałem się w tej konkretnej sytuacji. No i pozycja remitenta trochę się różni.
Brakuje końcówki czasownika. Czy należy mu przypisać w drodze wykładni tekstu weksla brzmienie: zapłacę, zapłacisz, czy też zapłac..? Czy zatem jest to weksel własny, trasowany, czy nieważny? Gdyby w tekście nie było trasata, to trzeba byłoby przyjąć wersję pierwszą (zapłacę). Ale wystawca napisał w miejscu zwyczajowo zarezerwowanym dla trasata imię i nazwisko „Roman Szymański” (własne, jeśli się nie mylę). Czy chciał w ten sposób wystawić weksel trasowany własny, czy tylko zbędnie doprecyzować miejsce płatności, tego z tekstu weksla się nie dowiemy. Przypisuję czasownikowi końcówkę „isz” i przyjmuję, że powstał ważny weksel trasowany własny.
Po drugie wystawca wadliwie, jak na dzisiejsze wymagania SN, określił remitenta. Dopiero przy uwzględnieniu zachowanego fragmentu pieczęci indosanta można ustalić, że jest nim „Towarzystwo Budowlane Dom dla Pracowników Zarządu Miejskiego.” I że jest to spółdzielnia budownictwa mieszkaniowego (spółdzielnia mieszkaniowa). Pominięcie obligatoryjnego dodatku firmy (nazwy), wskazującego na formę prawną remitenta, prowadzi zazwyczaj do nieważności weksla. Ale dawniej wymagania i kryteria ocenne były bardziej liberalne.
Faktem jest, że jest mnóstwo przedwojennych weksli, w których określenie remitenta jest podane w sposób… hm. mocno odbiegający od dzisiejszych standardów 🙂
Co do końcówki – poprawna formalna treść weksla jest ważna na etapie sprawy sądowej, skoro wystawca zapłacił za weksel, to brak końcówki jest nieistotny, a w przypadku wytaczania powództwa można było po prostu tę końcówkę uzupełnić.
Zgadzam się, że w przypadku braku końcówki można ją wyinterpretować z treści weksla i nie powoduje to jego nieważności. Osobiście interpretowałbym ten weksel jako weksel własny (sytuacja uzasadniająca wystawienie weksla w którym trasatem jest wystawca jest dość specyficzna, a tutaj takiej potrzeby nie widać).
Lech: Osobiście interpretowałbym ten weksel jako weksel własny (sytuacja uzasadniająca wystawienie weksla w którym trasatem jest wystawca jest dość specyficzna, a tutaj takiej potrzeby nie widać).
Zgadzam się z tym, iż koncepcja weksla trasowano-własnego jest cokolwiek sztuczna. Rzecz jednak w tym, iż dopuszczalna jest wykładnia weksla wyłącznie w oparciu o jego tekst. Niedopuszczalna jest natomiast interpretacja oświadczenia woli w sposób określony w art 65 k.c.
Dopisanie końcówki byłoby możliwe za zgodą wystawcy i posiadacza weksla.
Pozdrawiam.
Przy czym zgodę wystawcy bez problemu uznałbym za dorozumianą poprzez wręczenie przez niego weksla bez takiej końcówki.
Nie musi być sztuczna (np. przesunięcia pieniężne pomiędzy oddziałami tej samej firmy).
Lech: Nie musi być sztuczna (np. przesunięcia pieniężne pomiędzy oddziałami tej samej firmy).
Co do zasady, to oczywiście tak. Za świadczenie dokonane przez remitenta na rzecz spółki ma zapłacić trasat będący oddziałem tej spółki. Sztuczności dopatrywałem się w tej konkretnej sytuacji. No i pozycja remitenta trochę się różni.